paź 29 2003

Martuś myshko moya...:*


Komentarze: 1

Martuś koffanie Ty moye...

u mnie raczej po staremu.... chociaż dzisiaj zarobiłam kopy od 2 osób, od których jeszcze dostałam zeshytem po głoffie=]... a to wszystko dlatego, że przyznałam się do mojej słabości, do tego co zrobiłam i czego żałuję... dziewczyny wpadły w furię, bo powiedziały, że nie mogę im tego robić...  ale nie wydało to się przypadkiem... pokazałam im... a w szkole chodziłam w bandażu, bo miałam dzisiaj wf...

a jest taka sprawa, która nie daje mi spokoju... i nawet nie chodzi o to, że myślą o mnie, że jestem egositką... bo jak to qmpelom powiedziałam, to mnie wyśmiały, powiedziały że ja jestem ostatnią osobą, którą nazwałyby egostką... na fakt... pomagam im... ale... ciągle myślę, że daję innym za mało siebie...

no dobra... nareszcie dochodzę do sedna listu... chodzi o to, że jest taki Rafał... kolega z basenu.... co tu dużo ukrywać, bardzo go lubię, podoba mi się...( już nawet nie biorę pod uwagę różnicy wieku...) w poniedziałek, jak byłam smutna, próboał pocieszać mnie na różne sposoby(gadałam z nim na gg)... jak zobaczył, że to na nic, to powiedział, żebym wzięła dwie paczki chusteczek i wypłakała się, i wtedy mi ulży, i żebym mu na basenie powiedziała, czy pomogło...ja mu napisałam następnego dnia, że pomogło, ale i tak zanim to zrobiłam, to zaczęłam robić coś głupiego i że resztę mu opowiem na basenie, albo na angielskim... i on mi odpisał... że poczeka na mnie po angielskim i mu wszystko opowiem... i jeszcze napisał: because you are the one...( to chyba znaczy-ponieważ jesteś jedyna...)... nie wiem, co o tym myśleć.... bałam się spotkania z nim... bałam się powiedzieć mu prawdy... ale minęliśmy się...

Martuś... może Ty mi powiesz, czy takie słowa mogą znaczyć, że on też coś do mnie czuje...? nie rób mi nadziei... powiedz, tak jak myślisz...

                                                           pozdrowionka i gorące ;* przesyła Monika

PS... wpiszę tutay ten wiersz o łzach... może nie jest on zbyt odpowiedni do nastroju tego lsitu, alepodobał Ci się... i mnie zresztą tesh...:]

                                                    [Martusi, kochanej przyjaciólce i powierniczce moich sekretów, z wyrazami podziękowania Ci za to, że jesteś i za to, co robisz dla mnie...]

"Łzy"

Łzy

jak jesienny deszcz

na policzkach

Łzy

jak skrzydła anioła

na poduszkach

Łzy

jak mój przyjaciel

w moim sercu

Łzy

są wszystkim...

widzę je wszędzie...

czuję je ciągle...

nie istnieję bez nich...

Łzy

są moim sensem życia...

tym co było, jest i będzie...

Nie ma miejsca na radość...

jesteśmy razem-

- ja i łzy....

m_pshyjacioolki_m : :
04 listopada 2003, 13:54
MiśQ Koffany ja myślę że to się obiecująco zapowiada.Może on jest narazie trochę niesmiały żeby powieziec Ci to wprost ale wysyła Ci sygnały poffiedziałabym że cie "kokietooje".Jeżeli ci na nim zalezy to nie pozostaffaj obojetna i tesh go pokokietooja ffiem że potrafish słonecko:*:*:*:*:*:*Koffam Ciem Pshyjacioołko:*

Dodaj komentarz