Komentarze: 2
W środę miała okropny humor... non-stop płakałam..:/ głupie to było... ale zrozumiałam to za późno... zrozumiałam, że nie mogę się poddać.... muszę ten nastrój jakoś twórczo wykorzystać... napisałam wiersz...wkleję go tutaj ... mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko... tylko od razu mówię.... już mi przeszedł ten nastrój...jest lepiej...:))
..::~~~::..
wszystko, co było dobre we mnie,
już takie nie jest,
już się wypala...
nawet nadzieja... we mnie
pozostał tylko jej cień,
który zaraz i tak zniknie...
powoli ginę jak ogień,
w lampce stawianej na grobie...
proszę wyrzućcie mnie...
coraz szybciej odchodzę...
nie płaczcie po mnie...
dość się nacierpiałam...
chcę po prostu odpocząć
dość mam tych łez przelanych...
dość nocy przez to nieprzespanych...
przepraszam....
MiśQ... wiesz, że Cię kocham i zawsze będę przy Tobie... wiesz czego teraz najbardziej żałuję?.... że nie mieszkamy bliżej siebie... chciałabym teraz Cię przytulić... pogadać w cztery oczka... mmm.. mam nadzieję, że spotkanie się uda zorganizować za jakiś czas.... wierzę w to... musi się udać:) papz:* 3m się kochanie Ty moye:*